Konflikty zbrojne i politykwielkoświatowa

lisica

Hi! Ostatnio mam dość trolii na większych forach serwisów informacyjnych piszących w kułko o tym, że YPG=USA=Daesh=Turcja=Izrael=Rosja=Assad, więc tak sobie pomyślałem, że może zaryzykuje taki temat i tu.

Proponuje zacząć od Syrii (Co sądzicie o tej sytuacji, kogo popieracie i dlaczego)

Więc jeżeli o mnie chodzi to moim zdaniem jedyną formacją która warto wspomagać jest SDF, ponieważ oni walczą o demokratyzację Syrii oraz autonomie Rojavy

by Gamera

Ponad 400 postów w temacie. Nie tak wiele jak ilość naboi w taśmie, ale to niezły początek.

Praymera

Syria... to takie miejsce gdzie się sra politycznie czy też pociskami... w sumie podobnie jak w Polsce jakby nie patrzeć.

lisica

Chyba zezem. Tam od pocisków i rakiet dziury i brakujące ściany na wysokości drugiego piętra, częste występowanie śmiertelnego pecha (stoisz w złym miejscu w złym momencie), można zginąć na przystanku autobusowym, a u nas na ścianach najwyżej graffiti, a na przystanku spokojnie można schować się przed deszczem i jest się bezpiecznym.

Szkoda tych wszystkich zabytków i budowli, które są teraz dziurawe wskutek ostrzału. Albo barbarzyńskiego umyślnego niszczenia. Szuje.

Mirko-vodhr

Tylko sieć wspomaganych przez Zachód autorytarnych przywódców mogłaby pokonać lokalnych terrorystów, zmodernizować Bliski Wschód oraz "zaszpuntować" go, zapobiegając tym samym dalszemu rozwijaniu się kryzysu uchodźczego.

Praymera

lisica, czego nie można było powiedzieć u nas w 2WŚ... takie tam porównanie sytuacji niekoniecznie równoległych w czasie.

Mirko, a dlaczego to Bliski Wschód, z którym defacto Polska ma coraz więcej wspólnego (choćby to, że u nas nie ma pewnego gatunku terrorystów) miałby być reperowany przez Zachód? Niby jakim prawem? Zachód sam ze swoimi problemami na tle uchodźczym sobie nie radzi a miałby coś u nas jeszcze reperować. Chyba, że masz na myśli naprawę w sensie dążenia do tego co się u nich dzieje aby było sprawiedliwie tzn próbę przeforsowania tejże polityki na Wschodzie.

Mirko-vodhr

Bez stabilizacji sytuacji w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie będzie większy konflikt - i więcej poruszonych mas ludzkich do nas przybywających.

Praymera

Wiesz, że destabilizacja jest prowadzona właśnie przez Zachód z chęci zysku. Niezłe pieniądze na to idą aby ropa płynęła w określonym kierunku. Ludność tubylcza bywa temu przeciwna co oczywiście jest uznawane za destabilizację w ich wykonaniu.

Rozłam między Sudanem N, S to było odcięcie się bogatszej części od biedniejszej bo cóż nikt nie chce łożyć na biedotę ze swojej pensji w skrócie mówiąc. W Egipcie cóż, chyli się ku hiperinflacji przyczyna mi nie znana.

Mirko-vodhr

A konkretniej - przez USA i Izrael, którym żądza ropy i nowych terytoriów widać rzuciła na mózg, przez co, ramię w ramię z Arabią Saudyjską, przyczyniają się do psucia interesów krajów europejskich.

Praymera

A czyli rozróżniasz już Zachód, Europę, Polskę i Wschód... Podobnie jak i ja. Izrael rąk sobie tym nie brudzi... co najwyżej wpływy z podatków za ropę zlizują. A co takiego jest w interesie krajów europejskich bo na pewno już nie jest to powstrzymanie potopu uchodźczego. W niektórych krajach już są nakładane kary a nawet można pójść siedzieć ( Szwecja, UK) za wszelkie treści ksenofobiczne. Wink

lisica

Praymera Za II Wojny Światowej byliśmy pod niemiecką krwawą okupacją. Było krwawo i niebezpiecznie przez wrogie działania okupanta, wrogie na ludności cywilnej. W Syrii jest coś jak wojna domowa: na terenie kraju toczą się walki dwóch lub więcej armii. Jakieś islamistyczne bandy plus siły rządowe plus "pomoc" z zewnątrz od bratniej Rosiji i bratniego USA czy jakoś tak. U nas za WŚII tak było na koniec, jak szedł front, jak było Powstanie Warszawskie. Kawałek długich sześciu lat. Bez USA.

Skojarzenie z Powstaniem Warszawskim jest silne, uderzające, bo toczy się wojna w mieście. Aleppo poszatkowane na dzielnice, zniszczone bombami, niebezpieczne miejsce, żeby w nim być. I strasznie mi żal wszystkich tych zabytków. I pamiętam Makbeta: "On do Aleppo teraz mknie/lecz nim dopłynie, diabła zje!/Będzie się kręcił jak ten kot/któremu ogon przyciął młot" i żałuję, że takie stare, piękne miasto jest polem bitwy.

Praymera

U nas również były prowadzone działania wojenne wielu państw bo wygodniej jest srać na taką strefę buforową jak Polska. Gdzie była pomoc Aliantów (ówczesnego Zachodu) podczas zaborów. Wygodniej było odpisać ten teren wtedy na straty... być może strategicznie nie był on tak istotny jak dzisiaj a przynajmniej tego nie rozumiano. Podczas WŚ jak przeszedł front to jedno, przeszedł... chwilę pogrzmiało i przestało. Potem było jednak gorzej gdy następowała germanizacja/rusyfikacja. Kiedy weszły służby "porządku publicznego". Kiedy zaczęło się szerzyć donosicielstwo... strach był jak do drzwi ktoś zapukał późną porą. I gdzie była wtedy pomoc od opiewanego Zachodu? Czekaj jak to Zachód walczył podczas Zimnej Wojny... zrzut ulotek propagandy...

Gamera 1965

Praymera

W polityce nie ma przyjaciół tylko interesy.

Gdy amerykanom na rękę to i czerwonym khmerom pomagali w wojnie z Wietnamem.
Zresztą pojęcie Zachód jest dość młode. O powstaniu tzw. Zachodu można mówić od końca 2WW, gdy Francja, Niemcy i WB zostały zmuszone przez USA do ściślejszej współpracy (no i oczywiście upadek kolonializmu) w celu przeciwstawieniu się "komunizmowi" radzieckiemu. Wszystko na wschód od żelaznej kurtyny wydawało się stracone z uwagi na nuklearny impas.

Oczywiście po upadku bloku wschodniego od razu wyciągnęli rękę do polski w ramach UE(tereny rolnicze i rynek zbytu) i NATO (odciąć Kalingrad, zapewnić przedpole Niemcom i sprzedawać amerykańską broń)

A wracając do syrii to najbardziej złości mnie to co USA robi z Kurdami, no ale cuż spełnia się pewne stare przysłowie...

[img]https://static1.squarespace.com/static/54497c86e4b0ad6dc5e8f4ab/t/59851119ebbd1aa4141e7a7f/1501892894631/[/img]

Praymera

No cóż Polska dyplomacja w takim układzie źle dobiera sobie interesantów. Nie wiem ile razy można się podkładać i co tak naprawdę ciągnie i ludzi i polityków do Zachodu kiedy oni jawnie nas wykorzystują i mało tego mają prawo podważać nasze prawo zasłaniając się wyższością praw unijnych. Nie mówiąc już o tym, że w UE są równi i równiejsi ( ostatnia sprawa PB... na Niemcy rzecz jasna nie były nakładane żadne kary jak u nas choć robią dokładnie to samo ). Nie wiem na jakim etapie są rozmowy w sprawie kar za nie przyjmowanie uchodźców bo były i takie.

Nuklearny impas trwa po dzień dzisiejszy i lepiej sobie dupę wycierać Syrią, Ukrainą, a coś mnie się zdaje że i niedługo naszym się oberwie.

Nie tylko od Amerykanów zakupujemy broń, ostatnio jakieś kontrakty na helikoptery z Francją były podpisywane... koniec końców chyba nie wyszło albo została zakupiona mniej niż zadeklarowana ilość. Od Anglii też chyba jakieś parę niszczycieli żeśmy zakupili.

A Kurdowie cóż... walczą o swoją niezależność. Widocznie nie jest to w interesie polityków USA. Wink

Gamera 1965

Mirko-vodhr

Więc jak to dalej będzie na bliskim Bliskim Wschodzie... rytmicznie krzyczymy "Allah, Syria an Bashar!", czy liczymy na to, że USA zmienią swoje zdanie co do wspierania Kurdów?