W lesie o lesie

lisica

Tak sobie pomyślałem czy może przypadkiem skoro mówimy tu o stworzeniach w lesie Nightwood to można by pogadać i o polskim lesie... Ciekawi mnie po prostu czy są tu jacyś leśni ludzie, czy jestem jedyny (do tego przyszły co by nie wybiegać za bardzo wprzód).

by Praymera

Jeden z najżywszych i najmniej zdrewniałych tematów działu dyskusyjnego na starym forum.

Mirko-vodhr

Polski las długo będzie leczył rany po "tasacyjnych" rzadach PO i PiS-u. Crying or Very sad

Praymera

No wiesz... mogłoby być gorzej gdyby dopuszczono do prywatyzacji...
W gruncie rzeczy Polskie lasy nie są w aż tak złym stanie jak zachodnie dzięki temu, że nasi chłopi trochę mądrzej nimi gospodarowali... należy im się ukłon za to.

lisica

Jestem w leśnej historii laikiem, ale słyszałam, że właśnie o jakości lasu decyduje przede wszystkim czyj on jest: kto nim "zarządza" Przykład: lasy "chłopskie" - chude drzewiny, taki gęsty zagajnik. Lasy państwowe - wyrośnięte drzewa różnej wielkości. Powód: chłopu las był potrzebny np. jak trzeba zrobić dyszel, no to bierze odpowiedniej wielkości drzewko, ciach i ma. Za to w lasach państwowych są leśnicy, lasy państwowe jako instytucja mają tradycję i za sobą mnóstwo wiedzy praktycznej+teoretycznej. Np. robią przecinki, żeby las nie był taki gęsty, wtedy drzewa szybciej i zdrowiej rosną; robią to w odpowiednim czasie. Ponieważ z lasu pozyskują drewno, to akurat jest pożądane żeby drzewa były zdrowe a nie jakieś chude i popróchniałe: mają się nadawać na deski. Więc pielęgnują lasy jak plony, i wiedzą ile wyciąć żeby odrosło. I sadzą mniej-palne, bardziej "wilgotne" drzewa wzdłuż torów odkąd spłonęła Puszcza Notecka, a właściwie jej duża część. Więc ostrożnie z wychwalaniem chłopów w gospodarce leśnej.Chłopi gospodarzą na gospodarstwie i nie zajmują się lasem jako takim.

Lasy zachodnie są w złym stanie bo nie były odpowiednio "uprawiane". Zostało im coś w rodzaju parku, aż śmiech patrzeć Wink

A gospodarowanie lasem jest (z powodu długiego życia drzew) bardzo specyficznym zadaniem, gdy siejesz nie tyle dla siebie, co dla następców. Szlachetne, odpowiedzialne. Zalesienie Polski jest bardzo wysokie, nie pamiętam jakie, ale pewnie powyżej 60% i mamy zwarte kompleksy leśne. To skarb. Wypracowany.

Praymera

Pierwsi leśnicy wywodzili się od rolników czyli od chłopów. Wiedzy wtedy nie mieli robili dużo rzeczy na czuja i prawdę powiedziawszy łatwo nie było i wtedy gospodarka nie była prowadzona w sposób optymalny jak to dzisiaj ma miejsce. Chłopi zrobili tyle dobrego, że nie wykarczowali większości lasów jak to miało miejsce w takich krajach jak np Hiszpania, Anglia. Część lasu rzecz jasna poszła pod pola, ale nie wszystko jak leci...
Obecnie mamy lesistość na poziomie 30%... z nią różnie bywało. Po 2WŚ było to 20%. Wcześniej było ~40% ( przed XIX wiekiem).
Coś tam liznęłaś o tym jak leśnicy obecnie starają się prowadzić lasy. Wink

Co do lasów wzdłuż torów, są tam po prostu zakładane pasy p-poż ( drzew w pewnej odległości wraz z gałęziami nie ma ). Tak samo nie dopuszcza się do zbytniego zadarniania tej powierzchni... ziemia jest przeorana do gleby mineralnej.

lisica

Wychodzi na to, że mieliśmy świetnych chłopów. Nic dziwnego Smile

Kojarzę że w Anglii są właściwie same żywopłoty i czasem jakiś zagajnik. Za to w Hiszpanii spodziewałabym się oliwek i cierni. Nie pomyślałabym że coś większego tam rośnie xD
Słyszałam, że w woj. świętokrzyskim kiedyś (dawno) była katastrofa ekologiczna polegająca na tym, że większość drzew wycięto i zużyto na węgiel drzewny potrzebny do wytapiania stali (?) w piecach-dymarkach. Czyli hutnictwo potrzebuje surowca. Ponieważ modrzew jest mało kaloryczny i nie opłacało się nim palić, zostało go całkiem sporo. Potem lasy "poodrastały", tylko w międzyczasie pod ich nieobecność glebę rozmyło i wywiało, dlatego po dziś dzień jest tam raczej słaba. Gorszej jakości.
Oj, z tymi procentami rzeczywiście przestrzeliłam Very Happy

Podobno dużo dawniej, tak na początkach państwowości, lasy (puszcza) miały też znaczenie militarno-obronne. Łatwiej było robić zasadzki, a wielka regularna armia (najeźdźców) miała akurat trudniej, bo gęsto, mało co widać, kraj nie taki otwarty.
To o przeorywaniu ziemi żeby nie zarosła jest ciekawe. Kawał pracy do wykonania, tory są długie, a pobocza dwa!

Mirko-vodhr

II wojna światowa i socrealistyczne "leśnictwo" ("muh świerków i innych iglaków!") zmieniły jednak krajobraz wielu naszych rodzimych lasów na... ten bardziej dla nich niekorzystny. Sad

Praymera

W Anglii oraz Hiszpanii lesistości wynosi ledwo 10%. W Anglii zachowały się głównie zagajnik służące za tereny łowieckie dawniej i dziś. W Hiszpanii produkcja jest głównie nastawiona na korek z dębu korkowego. Są to brzydkie lasy poczytaj sobie o produkcji korka to dowiesz się dlaczego.

W woj świętokrzyskim i owszem przemysł hutniczy kwitł a ten wymaga drewna. Co do modrzewia kłóciłbym się, że jest go tak dużo... spośród wszystkich drzew występuje w ilości 1% ledwo. Służy mniej więcej do tego samego co sosna z czymże jest sadzony na żyźniejszych siedliskach... ekonomia... szybciej rośnie. Być może w świętokrzyskim jest go więcej...
Co do gleb w woj świętokrzyskim to macie tam gleby na utworach lessowych i jak spojrzałem na klasy bonitacji gleb to są to jedne z najżyźniejszych terenów Polski. Sporo I i II klasy.

Lasy obronne jako jedne z grup lasów ochronnych miały kiedyś większe znaczenie niż obecnie... W moim mniemaniu błędem jest wycinanie drzew koło dróg. Nie mam pewności czy lasy na poligonach są zaklasyfikowane w tej podfunkcji...
No cóż raz już był pożar w lasach raciborskich którego powodem było zaniedbanie gruntu koło torów... spłonęło wtedy 9000 ha.

Mirko obecnie dąży się do przebudowy istniejących drzewostanów na liściaste... za Niemca cóż przyjęto niewłaściwe modele nastawiając się na szybki zysk z niewielką wiedzą na temat lasów...

Mirko-vodhr

Potrzeba by było, żeby w Polsce zaczęła rządzić partia ze zdrowym programem dbałości o polską przyrodę i środowisko. Smile

Praymera

Tak jakbyś sugerował, że obecna partia rządząca miała kiepski program dbałości o polską przyrodę. Tak naprawdę obecna partia ma raczej niewielki na to wpływ i kwestie środowiskowe są poruszane odgórnie przez UE. My się jedynie dostosowujemy bądź i nie...

Mirko-vodhr

A inicjatywy oddolne i przez program partii inspirowane?

Praymera

Inicjatywy oddolne głównie są prowadzone w miastach celem wprowadzenia większej ilości parków/zieleniny. W programach radnych przygotowanych na wybory samorządowe czasem jest coś wspominane o poprawie zieleniny miejskiej... Na gospodarkę LP ma już głównie UE wpływ.

Mirko-vodhr

To głównie wyborcze obietnice. Sad

Praymera

Ależ skąd. U mnie przynajmniej było troszkę inwestycji w zieleń miejską. Ludzie są teraz proekologiczni i oczekiwania społeczne trochę się ukierunkowały. Chcąc zachować stołki urzędasy muszą się choć trochę na tym polu popisać.

Mirko-vodhr

Mówiąc o partii prawdziwie ekologicznej, myślę o takiej, która przywróciłaby w Polsce naturalną dla niej, zdrową oraz powiązaną z jej kulturą motywację do dbania o przyrodę i postrzegania ją jako coś więcej niż tylko zbiór drewna do ścięcia i sprzedania na meble, ziemi do przerobienia na pola uprawne/zabudowania blokami oraz zwierząt do odstrzelenia i wykorzystania jako źródeł futra i dziczyzny! Very Happy