Hobby

lisica

Hej!,
Pochwalcie się, czy się interesujecie ? Co jest waszym hobby ?

Zacznę od siebie.
Jak pewnie większość z lasu wie, że Kryształa interesują zwierzęta a głównie psy, to w sumie z nimi jest związane moje hobby, czyli agility, wystawy psów taka jak i psie SPA

by Cristal

Oprócz tego różni ludzie gadają od serca, że:
> robię animacje i komiksy
> Rysuję, maluję, domy projektuję, wnętrza też, (...) kolekcjonuję herbaty liściaste, przybory artystyczne, przyprawy
> Literatura narodowa i obca, języki, kultury i religie świata. RPG, horrory i ... coś czego lisica nie wymówi,
> informatyka, a w szczególności grafika komputerowa
> rzucanie nożami, książki o tematyce mistycyzmu/okultyzmu, pisanie opowiadań
> Robie filmy (a dokładnie jeden)
> edytowanie postów
> Wycinanie serwetek
> lubię pić dziwne herbaty
>m🍊carne trunki
> szycie
> z kamerą do lasu
> Od gadania do wron przeszedłem do dokarmiana wron rantem z pizzy.

Cristal*

Ooooo czytam i czytam ... siebie Very Happy

Jakie Herbaty lubisz ?

lisica

Osobiście czarną chińską, ale to nie jest moje hobby tylko czyjeś inne Very Happy

Zasadniczo źle zaparzona zielona smakuje jak stare skarpetki (a przynajmniej sprawia silne wrażenie, bo nie jadłam nigdy prawdziwych skarpetek)

Praymera

Lasy, lasy i tylko lasy...

A tak oprócz powyższej pasji to astronomia, fizyka, geologia, gospodarka świata... żem zapomniał ostatnio zajmuje mnie produkcja nalewek.
Z rzeczy, które będą mnie z pewnością zajmować przy odpowiednich środkach pieniężnych to będzie łowiectwo.

No to, która osoba podziela moje zainteresowania i zechciałaby podyskutować? Smile

Mirko-vodhr

Ezoteryzm?

Gamera 1965

Moie zainteresowania to głównie genetyka językowa, historia, religioznawstwo, gry strategiczne, unblack metal

A no i zalewanie forów potokami różowogrzywego spamu

Praymera

A na co polujesz (i co to coś ci zrobiło?)

Szczerze osobiście wole oglądać zwierzaki niż do nich strzelać.

Mirko-vodhr

Moje podobne, tylko że z black metalem, pagan metalem, muzyką folkową, klasyczną, romantyczną i marszami w miejsce "unblacku" oraz niespamowaniem słit kucykami. Wink

Gamera 1965

Mirko-vodhr

A słuchałeś morze kiedyś... pony metalu?

https://www.youtube.com/watch?v=ga9BEyagkQU

Mirko-vodhr

Hmm... nie. Smile

Praymera

Gamera 1965

Obecnie na nic nie poluję, mam zamiar polować jak kasa się pojawi. Będę starał się pielęgnować zdolności polowania z podchodu (zimą). W ciągu roku to pewnie z ambony bądź zbiorówki. Smile

Gamera 1965

Praymera

To udanych łowów (jak już ubierzesz). Tylko pochwal się nam. Very Happy

To dobrze, że chcesz robić coś aktywnie. Ja osobiście tylko siedzę przy stole, czytam i pisze.

Jedyne co ciekawego ostatnio robiłem to kleiłem miniaturki z Warhammera 40k. I przy okazji odkryłem smutną prawdę... Nie umiem malować i ofiary mojego pędzla cierpią liczne deformacje Neutral

(Moje wyglądają podobnie jak ta abominacja) Sad

Praymera

Ja obecnie zapieprzam z nadgodzinami w robocie+ dojeżdżam 500km na studia zaoczne. Czasu nie mam ( i środków póki co ) na łowiectwo. Ale jak już zacznę to podeślę ewentualnie już spreparowane elementy... choć to co widać to jest jedynie finał nie pokazujący w pełni czym jest łowiectwo, a raczej pokazujący od złej strony według społeczeństwa. O tradycji oraz jak całość przebiega to już nikt nic nie wie. Liczy się jedynie medialny przekaz.

Gamera 1965

Praymera

Wiesz w obecnych czasach nie musimy szukać pożywienia w lasach, lecz idziemy do sklepów i kupujemy gotowe przeroby. (Z farm na których często zwierzęta cierpią ponieważ są traktowane wyłącznie jako produkt) Toteż dla wielu sam pomysł pójścia i zabićia zwierzęcia jest straszny. (Bo zwierzątka mają duże oczka i są przez to słodkie. I nie są brzydkimi nieowłosionymi małpami ;D )

Jednak problem pojawia się gdy wchodzimy w strefę kłusownictwa. Ponieważ niekontrolowane zabijanie konsumentów zaburza cały łańcuch pokarmowy. I poza tym przeciętny człowiek nie wie co morze zabić a czego nie. Myśle, że lepiej aby była jakaś kontrolowana forma łowiectwa niż aby ludzie zaczęli na własną rękę.

Jedyne co jest dla mnie smutne, to to, że nic nie kontroluje przyrostu ludzi. No dobra mamy drobnoustroje, ale ciągle tworzymy nowe leki i szczepionki... Na które one się znów uodporniają... Życie nigdy nie daje za wygraną... Morze w końcu stworzymy potwora który wywoła ogólnoświatową epidemie która nas zniszczy...

A ja tak ogólnie to zacząłem kolejny rok studiów. Jak je skończę to wyjadę do Finlandii, zaszyje się w lesie z lapończykami i nauczę się Saami poczym wystartuje w wyborach do Saamelaiskäräjät

Praymera

Kłusownictwo ma obecnie marginalny wpływ na stan zwierzyny. Naprawdę. Ono występuje ale nie przyczynia się do szkód w liczebności zwierzyny tak jak kiedyś. Przecież obecnie łowiectwo jest kontrolowane. Są plany łowieckie wyliczane na podstawie tego ile jest w danym roku zwierzyny. Jest prowadzona inwentaryzacja zwierzyny w każdym obwodzie łowieckim. Na ich podstawie wydaje się decyzje ile danego roku można odstrzelić. Myśliwi mają obowiązek rejestrować odstrzał.

Co do przyrostu ludzi. Moje zdanie jest w tym temacie bardzo niepopularne i często spotykam się wręcz z atakiem słownym gdy się na ten temat wypowiadam. Strach wśród ludzi jest naturalną rzeczą gdy mowa o ich liczebności. Rozumiem tych ludzi.

To w Finlandii nie ma wyborów spomiędzy rdzennej ludności zwłaszcza wśród takich np Lapończyków ( nie wiem czy mają tam jakąś autonomię jak przykładowo Indianie)?

Gamera 1965

Wiem, że łowiecto jest pod kątrolą. Chodziło mi właśnie o to, że lepiej aby było kontrolowane niż aby kłusowali. (Wiem, że pisze dziwnie, ale po prostu mam problemy z formułowaniem myśli w język pisany). Poza tym wydaje mi się, że ilość myśliwych się zmniejsza (Popraw mnie jeśli się mylę)

Każda śmierć jest umniejszeniem puli genetycznej populacji Ale to tak na marginesie.

A co do przyrostu ludzkości moja opinia jest prosta, ludzi jest coraz więcej i to nie korzystne.
Nie wiem jakie jest twoje zdanie i dlaczego budzi kontrowersje, ale nie jestem osobą która obraża ludzi za ich poglądy (A przynajmniej nie uważam się za taką. Moi rozmówcy mogą mieć inne zdanie…) Uważam, że mnogość opinii jest Warzna i cenna. Oraz, że należy dyskutować w celu znalezienia rozwiązania lub kompromisu.

A co do kontrowersyjnych poglądów, to mnie atakuje zarówno lewica jak i prawica. Co bym nie napisał to ktoś czuje się urażony. Napisze coś źle o kościele/pozytywnie o Islamie/dialogu między wyznaniowym i religijnym to nazywają mnie lewakiem. Napisze coś o Homoseksualizmie/źle o stanie współczesnego Islamu/braku zagadnień religijnych (udawanie, że religia nie istnieje i spychaniu jej pod dywan) to nazwą mnie nazistą. Ech… ludzią się nie dogodzi… Wszyscy czują się anonimowi w Internecie i piszą żeczy na które w Realu by się nie odwarzyli.

W Finlandii istnieje coś co zwą Sámedigg (Saamelaiskäräjät) jest to parlament lapoński. Reprezentują etniczną ludność lapońską, zajmują się dyspozycją funduszy związanych z językiem i kulturą lapońska oraz sprawami socjalnymi. Jest to (chyba) gałąź ministerstwa sprawiedliwości. Poza tym Lapończycy normalnie głosują w wyborach powszechnych.

P.S. A propo Lapończyków ciekawi mnie, że UE nie oburza się czasem na Norwegię. Był taki czas, że dzieciom odmawiano prawa do nauki w ich jezyku. Zresztą wszystkie te kraje mniej lub bardziej ich dyskryminują. Finlandia zagarnęła większość ich części lapalandu bez włączenia tych terenów po jurysdykcję Saamelaiskäräjät co wyłącza je z ich kręgu kulturowego. Przynajmniej ich nie mordóją jak Kurdów Turcy...